W piątkowy wieczór w Bolesławcu rozegrały się dantejskie sceny na Alei Partyzantów. Policjanci, którzy przyjechali na interwencję musieli zmierzyć się z agresywną młodzieżą, która nie reagowała na polecenia stróży prawa. Młodzi ludzie najprawdopodobniej byli pod wpływem alkoholu lub substancji odurzających. Nie chcąc dopuścić do zabrania przez funkcjonariuszy 20- latka, zaatakowali policjantów, wybili szybę w radiowozie, wyklinali.
- Surowe konsekwencje nieuzasadnionej agresji wobec funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu, którzy podjęli z pozoru zwykłą interwencję, poniosą teraz osoby zakłócające jej przebieg. Zdarzenie to miało miejsce w nocy z 3 na 4 czerwca na terenie Bolesławca po tym, jak funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o hałasującej młodzieży w centrum miasta- informuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak. - Dzielnicowi, którzy pojechali na miejsce, interweniowali wobec dwóch osób naruszających prawo i kompletnie niereagujących na ich polecenia. Następnie dołączyły kolejne młode osoby, które również lekceważyły polecenia wydawane przez mundurowych, więc dokonali oni zatrzymania jednego z agresorów.
Policjanci mimo otaczających ich młodych ludzi nie przerwali swoich działań i wraz z 20- latkiem odjechali z miejsca interwencji. Na miejsce zostały skierowane inne patrole policji i zatrzymali dwóch agresorów. W ciągu kolejnych kilkunastu godzin zatrzymano jeszcze cztery osoby.
Interweniujący policjanci doznali uszczerbku na zdrowiu, trafili do szpitala, jednak ich stan nie wymagał hospitalizacji.
W tej sprawie zatrzymanych zostało sześć osób, w tym czterech mężczyzn w wieku od 20 do 27 lat i dwie nastolatki. Wszyscy są mieszkańcami powiatu bolesławieckiego i brali bezpośredni udział w zdarzeniu, które wyraźnie miało charakter chuligański.
- Trzech mężczyzn trafiło do aresztu. Odpowiedzą oni m.in. za czynną napaść na policjantów, udział w zdarzeniu o charakterze chuligańskim oraz uszkodzenie mienia. Grozić im może kara do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast kolejny z zatrzymanych mężczyzn, usłyszał zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Został oddany pod dozór Policji i grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności. O losie nieletnich, jak w każdym tego typu przypadku, zdecyduje sąd rodzinny- informuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?