Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawniej Miss Polonia Mazowsza, dziś motocyklistka i organizatorka ekstremalnych wypraw. Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku"

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
"Wolność to decyzje, które prowadzą nas do miejsc, w których chcemy być". Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku".
"Wolność to decyzje, które prowadzą nas do miejsc, w których chcemy być". Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku". Ewa Chojnowska - prywatna galeria
Przemierzenie pustyni w Sudanie, podróż skuterem po Filipinach, poszukiwanie goryli górskich w Ugandzie, praca w Chinach i w Rwandzie czy zatrzymanie przez rebeliantów w Burundi – to tylko część przygód, jakie ma na swoim koncie Ewa Chojnowska. Dawniej Miss Polonia Mazowsza i modelka – dzisiaj podróżniczka i organizatorka ekstremalnych wypraw. Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku" o życiu w drodze, Warszawie i wolności.

Spis treści

Alicja Glinianowicz: Czy faktycznie w czasie podróży masz w plecaku szpilki?

Ewa Chojnowska: To wszystko zależy od kierunku. Jeśli wiem, że wyprawa będzie dosyć ekstremalna, będą deszcze, błoto i nie będzie przestrzeni na taki but, to ich w tym plecaku nie ma. Moja nazwa bloga "Szpilki w plecaku" odnosi się właściwie do tego, że ja potrafię się odnaleźć i w szpilkach i z plecakiem i żadna z tych rzeczy nie jest mi straszna ani obca.

Tytuł Miss Polonia Mazowsza i ekstremalne wyprawy po Afryce

I w szpilkach i z plecakiem. No właśnie, w 2009 roku zdobyłaś tytuł Miss Polonia Mazowsza, jak to się stało, że modelka, zwyciężczyni takiego konkursu, została podróżniczką i organizuje teraz własne ekstremalne wyprawy?

Konkurs Miss Polonia Mazowsza był wówczas współorganizowany przez Ministerstwo Turystki Tajlandii i instytucja ta zaproponowała mi później, abym pojawiła się na targach turystycznych organizowanych na Prądzyńskiego w Warszawie. Miałam tam zjawić się w koronie i w szarfie i po prostu ładnie wyglądać przy stoisku Tajlandii. Co ciekawe, to był 2009 rok, mamy teraz 2023 i do dzisiaj nie byłam w Tajlandii. W tamtym czasie marzyłam o Afryce i ów targi otworzyły mi drzwi do spełnienia marzenia.

Jak to się stało?

Na targach wystawiało się wielu polskich organizatorów turystyki i reprezentanci różnych regionów świata. Przechadzałam się miedzy stołami zagadując ludzi. Na jednym z takich stoisk zobaczyłam piękne zdjęcie, dziś po czasie wiem, że to byli Papuasi w swoich tradycyjnych strojach, tutkach na męskich genitaliach, z kłami w nosach. Krzyknęłam wtedy na głos: "Gdzie to jest? Ja chce tam być!"

"Wolność to decyzje, które prowadzą nas do miejsc, w których chcemy być". Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku".

Dawniej Miss Polonia Mazowsza, dziś motocyklistka i organiza...

I marzenie spełniłaś chwilę później.

Tak, jak się okazało usłyszał to szef firmy, który później do mnie zadzwonił i powiedział: "Pakuj się jedziesz do Burundi, Ugandy, Rwandy i Konga". Miałam tam pojechać jako obserwator pracy pilota. Wtedy byłam już po epizodzie mieszkania w Chinach. Kończyłam też dyplomację na stosunkach międzynarodowych. Znałam dwa języki, wiec byłam dobrym materiałem na pilota. Tylko, że wtedy w pierwszym momencie nie chciałam tam lecieć.

Dlaczego? Przecież to była twoja ukochana Afryka.

Bałam się, że spełnię swoje największe marzenie.

A w życiu nie chodzi właśnie o to, aby spełniać swoje największe marzenia?

Tak, ale jeśli się ma dopiero dwadzieścia parę lat i się o czymś tak bardzo marzy, od maleńkości… to miałam wrażenie, że to do mnie po prostu bardzo łatwo przyszło. Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły mi: "Jedź".

Z licencją pilota w ręku

Co robiłaś na miejscu w czasie tego pierwszego wyjazdu do Afryki?

Miałam za zadanie przyglądać się pracy pilota. Robiłam też tłumaczenia dla grupy w Rwandzie. Na miejscu był pilot, wiec to się działo pod jego okiem. Jak wróciłam do Polski pomyślałam: "Kurde, mogę cały czas tak żyć, jeździć i wracać w te miejsce, wiec dlaczego nie?". Dlatego zdecydowałam się na zrobienie licencji pilota. I prawie rok po otrzymaniu tytułu miss miałam już licencję pilota w ręku i pracodawcę.

Dawniej Miss Polonia Mazowsza, dziś motocyklistka i organizatorka ekstremalnych wypraw. Rozmawiamy z autorką bloga
"Wolność to decyzje, które prowadzą nas do miejsc, w których chcemy być". Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku".Ewa Chojnowska - prywatna galeria

A jak było z Chinami? Szukałaś tam pracy czy to ona ciebie znalazła?

Chiny też mnie same znalazły. Byłam wówczas w jednej z polskich agencji modelingowych i dostałam po prostu propozycję, aby tam polecieć na kontrakt.

Ile krajów odwiedziłaś dotychczas?

Nie liczę tego prawdę mówiąc, nie ma to dla mnie znaczenia. Większe znaczenie ma to, że mogę wracać w to samo miejsce i mieć możliwość obserwacji, jak ten region, społeczeństwo się zmienia i rozwija. Dla mnie takim imponującym wynikiem jest to, że blisko sto razy odwiedziłam Afrykę.

Czy masz swoje ulubione miejsce na ziemi?

Oczywiście! Zależy o czym mówimy, jak chcę dobrze zjeść to tęsknię do Chin, jak chcę się pobawić to zdecydowanie Kuba, jak chcę pochillować i przeżyć przygodę to Filipiny. Kocham pustynię, więc marzę, aby wrócić po raz kolejny do Sudanu. Kenia natomiast kojarzy mi się z dzieciństwem i czasami, kiedy namiętnie oglądałam Króla Lwa. Uwielbiam też Madagaskar, szczególnie jego wschodnią część, gdzie kontakt z lemurami jest nieprawdopodobnie bliski. Istnieje legenda o tym, że lemury były kiedyś ludźmi, będąc tam nie mamy wątpliwości, że tak faktycznie mogło być. A ja akurat bardzo lubię ludzi.

"Poprzez bycie w drodze stajemy się bogatsi"

Te wyprawy, które masz na koncie, brzmią imponująco. Niektórzy ludzie marzą o podróżach, ale powstrzymuje ich lęk. Co tobie dają podróże i bycie w drodze?

Jest takie powiedzenie, że pieniądze wydane na podróże, są tymi, które zawsze człowieka wzbogacają. I to jest prawda. Uważam, że poprzez bycie w drodze, stajemy się bogatsi. Można czytać książki, można oglądać filmy, ale jeśli się nie doświadczy na własnej skórze takiej różnorodności, tolerancji, zaskoczeń, różnych spotkań, to nie jesteśmy w stanie rozwinąć się na pewnych płaszczyznach. Uważam, że jest to możliwe dzięki wszystkiemu, co spotyka nas w drodze, a konkretniej smakom, ludziom, kolorom, miejscom czy niezaplanowanym sytuacjom.

Dawniej Miss Polonia Mazowsza, dziś motocyklistka i organizatorka ekstremalnych wypraw. Rozmawiamy z autorką bloga
"Wolność to decyzje, które prowadzą nas do miejsc, w których chcemy być". Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku".Ewa Chojnowska - prywatna galeria

Zatrzymani przez rebeliantów

Ale chyba nie powiesz mi, że przez te lata, w ciągu tych wszystkich wypraw nigdy nie spotkała cię sytuacja niebezpieczna. Wydarzyło się coś, co napędziło ci niemałego strachu?

Miałam takie dwie sytuacje, ale one nie dotyczyły mnie. Raz w czasie mojej wyprawy zdarzyło się, że uczestniczka wycieczki dostała udaru słonecznego. Udało mi się wówczas załatwić na pustynię ewakuację helikopterem, bo tu była gra o ludzkie życie, bardzo ważny był czas. Druga sytuacja to spotkanie z rebeliantami w Burundi podczas wojny domowej, gdzie nas zatrzymano. To była trochę nasza wina, bo jechaliśmy po zachodzie słońca, a w Afryce raczej się tego unika.

Co wtedy zrobiliście?

Trzeba było znaleźć taki sposób, że i my będziemy bezpieczni i osoba, która nas zatrzymała będzie usatysfakcjonowana. Stare metody zadziałały. Trzeba było zapłacić. Nie były to horrendalne kwoty, ale trzeba było pokazać zrozumienie lokalnej specyfiki, w której się znajdujemy, trochę pokory i chęć rozwiązania tej sytuacji pokojowo.

Podróż na motocyklu oczyszczeniem głowy

Takie sytuacje wiele nas uczą i chyba pomagają złapać większy dystans do tego, co tu i teraz.

Oczywiście! Podróżowałam w tym roku motocyklem po Gruzji i przemierzałam Norwegię. Dla mnie było to idealne, żeby oczyścić głowę z nadmiaru myśli, przebodźcowania, przepracowania. Podróż była antidotum i przewietrzeniem głowy, absolutnym relaksem, w szczególności, że mimo iż sama potrafię w podróży sobie wszystko zorganizować to zdecydowałam się oddać pod czyjąś opiekę. Organizacja podróży czy opieka nad gośćmi jest bardzo odpowiedzialna, a wiem, że nie odpoczęłabym gdybym miała się zastanawiać, gdzie mam zjeść czy spać – to mam na co dzień. Uważam, że każdy powinien znaleźć swoją ścieżkę. Dla mnie totalnym oczyszczeniem głowy i bardzo zdrowym momentem jest przejażdżka na motocyklu albo skuterze. Nawet może to być krótki wypad wzdłuż Wisłostrady o zachodzie słońca. Jestem wtedy skupiona na tym, aby być bezpieczna, podziwiam piękne widoki. Moja głowa wówczas przestaje mi podsuwać listy rzeczy do zrobienia. Dla niektórych sposobem na oczyszczenie umysłu będzie joga, dla innych czytanie książek, spacery, dla mnie właśnie motocykl i skuter. Bardzo wzruszam się i chłonę wszystko dookoła, kiedy jadę na dwóch kołach.

Mogę zapytać cię czym jeździsz?

Aktualnie jeżdżę Vespą, ale mam też do dyspozycji motocykl, którym mogę urządzać dłuższe wycieczki.

Motocyklem było Mazowsze, Bory Tucholskie, Dolny Śląsk, Gruzja, ale Afryka jeszcze nie?

Afryka jeszcze nie.

Dawniej Miss Polonia Mazowsza, dziś motocyklistka i organizatorka ekstremalnych wypraw. Rozmawiamy z autorką bloga
"Wolność to decyzje, które prowadzą nas do miejsc, w których chcemy być". Rozmawiamy z autorką bloga "Szpilki w plecaku".Ewa Chojnowska - prywatna galeria

Odwiedziłaś wiele miejsc powiedz, jak Warszawa wypada na tle innych miast?

Warszawę bardzo lubię i choć polska stolica jest nieznośnie droga, to podejmuję wyzwanie, aby tu być. Jednak zawsze podkreślam, że jestem z Mińska Mazowieckiego. Przez te lata mieszkania w stolicy widzę, jak to miasto się pięknie rozwija. Nie mamy się naprawdę czego wstydzić. Warszawa jest uważana za jedno z najlepszych miejsc w Europie pod kątem różnorodności jedzenia. Tutaj mamy cztery razy więcej miejsc, gdzie zjemy sushi, niż w Londynie. Mamy do tego restauracje afgańskie, gruzińskie, kazachskie, azerbejdżańskie, mamy knajpy afrykańskie na dobrym poziomie. Można przeżyć pewną podróż wędrując po stołecznych restauracjach.

Wolność, czyli decyzje, które prowadzą do miejsc, w których chcemy być

Na koniec chciałabym zapytać jaka według ciebie jest definicja wolności? Czym jest wolność?

Wolność jest wtedy, gdy przekonania nie mają mocy w naszych wyborach, gdy nie władają naszymi lekami, gdy nasze decyzje prowadzą do miejsc, w których chcemy być. Wolność ma miejsce wtedy, gdy mamy odwagę podejmować decyzje bez lęku. Tworzę własne podróże i staram się docierać do miejsc, do których mało kto dociera i sprawiać, że ludzie przeżywają niezwykłe doświadczenia. To jest wolnością.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto